XXV Rajd PAJĘCZYNA
21 października 2016 r. wybraliśmy się jako 1 Wieleńska Drużyna Starszoharcerska na Pajęczynę. Wszyscy spotkali się na stacji kolejowej Wieleń Północny.
Po przyjeździe pociągu pojechaliśmy do Trzcianki. Wszyscy byliśmy w dobrych nastrojach, nastawieni na świetnie spędzony czas. Kiedy dotarliśmy na stację przywitaliśmy się z innymi harcerzami. Następnie wyruszyliśmy na wyprawę, gdzie zaliczaliśmy różnego rodzaju zadania na punktach rozstawionych po Trzciance. Mieliśmy również okazję spożycia posiłku, ponieważ na jednym z punktów przygotowano nam naleśniki. Po powrocie każda z drużyn przedstawiła swoją piosenkę, która była jednym z zadań jakie przydzielono nam przed rajdem. Po całym dniu umyliśmy się i poszliśmy spać.
Dzień drugi rozpoczął się rozgrzewką, po której udaliśmy się na śniadanie oraz zajęliśmy się przygotowaniami na długą trasę. Po otrzymaniu map i wszelkich wskazówek, każda drużyna co osiem minut wychodziła na ponad piętnastokilometrową trasę. Nasza drużyna wychodziła jako jedna z ostatnich, pomimo tego i tak wróciliśmy wcześniej niż inni. Po drodze mieliśmy bardzo dużo ciekawych zadań do wykonania. Wszystkie były o tematyce fantastycznej jak cały rajd. Podczas trasy byliśmy bardzo zdeterminowani i dawaliśmy z siebie wszystko. Na jednym z punktów każdy z nas zdobył sprawność o nazwie lekka stopa.
Po powrocie do szkoły, bardzo zmęczeni, lecz zadowoleni zjedliśmy grochówkę na obiad. Wieczorem tego samego dnia odbyło się świecowisko, na którym zaprezentowaliśmy scenki, które również były elementem zadań przedrajdowych o tematyce fantastycznej. Po całym dniu, zadowoleni udaliśmy się do łóżek. Nazajutrz rano po pobudce wszyscy udaliśmy się na rozgrzewkę, po której zjedliśmy śniadania. Następnie wszystkie drużyny udały się na apel, na którym zostały ogłoszone wyniki rajdu.
Jak się okazało nasza drużyna zajęła pierwsze miejsce.
Byliśmy bardzo szczęśliwi i dumni z tego powodu. Niedługo później wszyscy harcerze się ze sobą pożegnali, mając nadzieję, że jak najszybciej spotkają się na następnym rajdzie. Potem wszyscy udali się w drogę do domów. Nasza drużyna bardzo dobrze zapamiętała ten rajd i czeka na wiele takich następnych.
Materiał powstał ze wspomnień dh Iwony Dyli